|
|
|
SZANTOMIERZ - to chyba jedyny festiwal muzyki
wodniackiej w Polsce. W ostatni weekend lipca kilkunastu wykonawców, trzy
dni szant, wyczerpujące koncerty, wspaniała atmosfera i od strony organizacyjnej
wszystko zapięte na ostatni guzik. Tegoroczna edycja festiwalu była okazją
do świętowania 10-lecia istnienia sandomierskiego zespołu "Hambawenah",
który jako jedyny w Polsce pielęgnuje kulturę flisacką w piosence. Grupa,
jak co roku wystąpiła w roli gospodarza festiwalu.
Na SZANTOMIERZU królowała oczywiście dobra zabawa. Większość
wydarzeń SZANTOMIERZA odbyła się w cieniu średniowiecznego ratusza na
sandomierskim Rynku, ale największy koncert festiwalu miał miejsce na
bulwarze Wiślanym u stóp Zamku. Największymi gwiazdami festiwalu były
dwie legendy polskiej szanty " zespoły: "Stare Dzwony"
oraz "Ryczące Dwudziestki". Ci pierwsi wystąpili w pełnym składzie,
co nie często się zdarza, dodatkowo poszczególni muzycy "Dzwonów"
zaprezentowali w solowych recitalach. Nurt folkowy oprócz "Hambawenah"
reprezentowała, trójmieska formacja "Szela" z nową wokalistką
Beatą Bartelik-Jakubowską. Wśród występujących zespołów znaleźli się wszyscy
dotychczasowi zdobywcy nagrody "Grand Prix" SZANTOMIERZA, czyli
"Koga", "Samhain" i "Pchnąć w tę łódź jeża".
Jak co roku organizatorzy przygotowali wiele pozamuzycznych atrakcji
Po Kozakach na Czajce i flisakach na tratwach SZANTOMIERZ gościł kolejne
rzeczne jednostki pływające - tym razem płaskodenne "Galary".
Festiwal swoją obecnością uświetnili goście z Solca nad Wisłą, którzy
przypłynęli ożaglowaną łodzią typu "Szkuta". Podczas festiwalu
można było porozmawiać z uczestnikami "Królewskiego regatowego flisu
na Wiśle", który odbył się w maju tego roku na odcinku Kraków - Gdańsk.
"SZANTOMIERZ" to jedyny w Polsce festiwal gdzie nagrody są prawdziwymi
dziełami sztuki. Ich autorami są Jerzy Cebula, Jan Chałupczak oraz sandomierscy
artyści plastycy: Ryszard Gancarz i Andrzej Karwat. Z roku na rok do konkursu
o Grand Prix SZANTOMIERZA "Błękitną Wstęgę Wisły" zgłasza się
coraz więcej wykonawców. W tym roku dziewięciu wykonawców konkursowych
(m.in. Gdańsk, Warszawa, Wrocław, Chorzów, Tychy, Kielce, Ostrowiec Św.)
będzie walczyć jak zwykle o:
· Grand Prix - "Błękitną
Wstęgę Wisły" (wzbogaconą o 2500 zł);
· Złoty Maszt - za
najlepszą szantę klasyczną lub pieśń kubryku;
· Śnieżnobiałe Gęsie
Pióro - za najlepszą piosenkę autorską;
· Dębową Tratwę -
za najlepsze wykonanie pieśni folkowej;
· Srebrny Kran -
w kategorii Open;
· Sosnowe Wiosło
- nagroda publiczności;
· Niezatapialny Ponton
- za "Cóś";
· Wyróżnienia - dla
tych co zasłużą.
przyznawane jak co roku przez bezstronną i nieprzekupną Brygadę Posejdona
w składzie: Katarzyna Pytel, Ryszard Muzaj, Maciej Skorupa, Robert Wiórkiewicz,
Piotr Zadrożny.
WERDYKT JURY
Jury V-go Festiwalu Piosenki Wodniackiej "SZANTOMIERZ 2006"
w składzie: Katarzyna Pytel, Ryszard Muzaj, Piotr Zadrożny, Robert Wiórkiewicz,
Maciej Skorupa i Robert Głuszak (sekretarz Jury)
po wysłuchaniu w morderczym upale w dniu 29 lipca 2006 r. ośmiu prezentacji
konkursowych postanowiło nie przyznać nagrody "Grand Prix".
Jury ubolewa nad faktem, że w konkursie nie została zaprezentowana szanta
klasyczna.
Jednakże po długich i burzliwych obradach Jury postanowiło przyznać:
- "Dębową Tratwę" za wykonanie pieśni folkowych zespołowi "Banhee",
- "Złoty Maszt" za wykonanie pieśni kubryku zespołowi "Shantymentalni",
- "Śnieżnobiałe Gęsie Pióro" za najlepszą piosenkę autorską
zespołowi "Ponton Band",
- "Srebrny Kran" w kategorii OPEN zespołowi "LeGo".
Ponadto Jury uznając poziom zespołów konkursowych za wyrównany postanowiło
podzielić kwotę 2500,- zł na równe części po 312,50 zł dla każdego wykonawcy.
|