SZANTOMIERZ - to chyba jedyny festiwal muzyki wodniackiej w Polsce. W ostatni
weekend lipca kilkunastu wykonawców, trzy dni szant, wyczerpujące koncerty,
wspaniała atmosfera i od strony organizacyjnej wszystko zapięte na ostatni
guzik. Tegoroczna edycja festiwalu była okazją do świętowania 10-lecia istnienia
sandomierskiego zespołu "Hambawenah", który jako jedyny w Polsce
pielęgnuje kulturę flisacką w piosence. Grupa, jak co roku wystąpiła w roli
gospodarza festiwalu.
Wianek najpierw trzeba było zrobić, potem
wystartować w konkursie i odebrać nagrodę.
Dużo mieszkańców miasta co roku przychodzi na Wisłę na świętojański wieczór. Zawsze
dopisuje świetna, rodzinna atmosfera. Mnóstwo rodzin, młodzieży,
babć i dziadków z pociechami, przychodzi na nadrzeczny bulwar. Wiją wianki,
śpiewają, słuchają opowieści. Tak ciepła, rodzinna i otwarta impreza
w Sandomierzu jest zawsze.
Strażacy w pobliży zbiorników z gazem rozpylali
wodę.
Chyba większość Sandomierzan mieszkających przy ulicy Mickiewicza została
we wczorajszy wczesny poranek postawiona na równe nogi. Kilka zastępów straży
pożarnej przemknęło na sygnałach. Jechali na ćwiczenia w kierunki stacji
paliw przy ulicy Krakowskiej.